EDC – Every Day Carry
Wstęp
Pod anglojęzycznym określeniem „every day carry”, w skrócie EDC kryje się nic innego jak sprzęt i gadżety które nosimy ze sobą na codzień.
Jak pisałem już wcześniej w artykule Piramida Maslowa w dzisiejszych realiach mało kto nosi ze sobą coś ponad telefon i klucze. Zaawansowane smartfony zastępują dokumenty (e-dowód), gotówkę i kartę płatniczą (płatności zbliżeniowe, BLIK), wydają się wszechmocne ze względu na swoje zaawansowane funkcje, ale problem pojawia się gdy telefonu zabraknie. Możesz go choćby zgubić, mogą go ukraść lub z różnych powodów może ulec zniszczeniu/uszkodzeniu a doskonale wiesz że o te ostatnie wcale nie tak trudno.
I co wtedy? Pół biedy gdy jesteś u siebie w mieście, ale co jeśli wydarzy się to na wyjeździe? Nie zadzwonisz po pomoc (a pamiętasz chociaż numer najbliższych?), nie kupisz biletu, nie kupisz jedzenia i picia, z braku dostępu do nawigacji i map być może nawet nie będziesz wiedział gdzie się kierować. Potencjalnych problemów wynikających z utraty smartfona może być dużo. Nie oznacza to oczywiście że technologia i telefony to zło. Po prostu poleganie wyłącznie na nich, mimo że cholernie wygodne może być również zawodne.
Oprócz telefonu warto zatem mieć przy sobie kilka drobiazgów które mogą uratować skórę w jednych sytuacjach, a w innych po prostu ułatwić życie.
Lepiej nosić niż później prosić
Idea noszenia EDC nie jest nowa, odkąd pamiętam to mój Tata zawsze miał przy sobie jakiś scyzoryk, do pewnego czasu mały grzebyk itp… Poprzednie pokolenia doskonale wiedziały że lepiej być samowystarczalnym i niezależnym nawet w tak błahych sprawach jak konieczność użycia noża i nosiły ze sobą takie przedmioty.
Dziś największym gronem noszącym swoiste EDC są panie. Tak, właśnie panie z tymi swoimi wielkimi torbami wypchanymi wszelakimi „przydasiami”, szminkami i starymi paragonami ;), dzięki którym w razie potrzeby są samowystarczalne.
EDC – jakie graty nosić
Cóż, znaczna część zestawu every day carry powinna być dopasowana do jego posiadacza. Jego potrzeb codziennych, aktywności itp… Części osób wystarczy smarfton (bardzo, baaaardzo źle!), części osób nóż + latarka a części (w tym mnie) bardziej rozbudowany zestaw. Poniżej mój, może Cię zainspiruje:
- maseczka i rękawiczki jednorazowe. Maseczka została jeszcze z czasów covidowego zamordyzmu, natomiast rękawiczki lateksowe raczej w celach ewentualnego udzielania pierwszej pomocy
- zestaw z racji żywnościowej typu MRE zawierający chusteczki nawilżane, papier toaletowy, ręcznik papierowy, cukierki itp…
- latarka Olight z klipsem którym w lato często przypinam latarkę do czapki z daszkiem co daje mi wygodną czołówkę
- multitool SOG wraz z dodatkowymi bitami. Jest to jedno z częściej używanych przeze mnie narzędzi z zestawu, zwłaszcza że nie noszę na co dzień żadnego innego noża. Dwa ostrza multitoola w zupełności mi wystarczają.
- zapalniczka. Ogień w piecu lub kominku to dla mnie większa część roku, więc mimo że nie palę fajek zapalniczkę muszę mieć
- notes + długopis. Tak, jestem już starym i analogowym człowiekiem, zamiast klikać po telefonie wolę sobie zanotować to w analogowym notesie
- portfel Baribal w którym zawsze jest jakaś gotówka, dokumenty oraz karty
- szklana buteleczka z różnymi tabletkami. Od przeciwbólowych po te na trawienie
- mały karabinek typu S-biner
- paczka chusteczek higienicznych
- kilka metrów paracordu. Wbrew pozorom dosyć często używany, zwłaszcza w sezonie letnim
- narzędzie do cięcia pasów bezpieczeństwa wraz ze zbijakiem do szyb
- Glock 43
- opaska uciskowa CAT. Uważam że każdy kto nosi broń powinien mieć przy sobie opaskę. Opaska oczywiście ma znacznie szerszy wachlarz zastosowań niż tylko do postrzałów, ale o tym będzie osobny artykuł
- zapasowe kalorie w postaci batonika. Zwłaszcza w sezonie wiosna-jesień bywa że przez wiele godzin jestem poza domem i poza miastem. Czasami te zapasowe kalorie się mocno przydają.
- zestaw plastrów i opatrunków, folia NRC, chusteczki neutralizujące gaz (brak na zdjęciu)
- pęseta (brak na zdjęciu). Z racji zawodu używana dosyć często do wyciągania różnych drzazg
- zegarek (brak na zdjęciu)
- telefon (zdjęcie nim robione)
- latem dochodzi jeszcze 0,5l wody
Zestaw wydaje się duży i ciężki, i faktycznie z racji wagi załadowanego Glocka trochę waży, ale mi to w niczym nie przeszkadza. Przywykłem. Zdecydowana większość tych przedmiotów jest w częstym użyciu, pozostałych mam nadzieję użyć nie będę musiał, ale wolę mieć. Pamiętasz „teorię prezerwatywy”?
Lepiej mieć i nie potrzebować niż potrzebować i nie mieć
EDC – w czym nosić
Ilu „Edecowców”, tyle opinii. Wymienię najpopularniejsze:
- Kieszenie. Tak, niektórzy noszą upakowane wszystko po kieszeniach. Osobiście nie znoszę mieć niczego innego w kieszeni jak czasami ręce. Jest to niewygodne. Zaletą jest to ze graty są zawsze pod ręką
- Nerka. Dla średniej wielkości zestawu dobrze dobrana nerka sprawdzi się znakomicie. Zwłaszcza modele posiadające przegródki i organizery. Dosyć długo nosiłem swój zestaw w nerce, producent nawet na moją prośbę wszył mi dodatkową przegródkę na broń. Zalety to szybki dostęp do przedmiotów. Wadą natomiast jest używanie nerki zimą z kurtką dłuższą niż do bioder oraz jazda samochodem
- Torba udowa. W zasadzie to bardzo wygodne rozwiązanie, torby udowe mają sporą pojemność i są wygodne. Ja przestałem ze swojej korzystać ze względu na niewygodę w samochodzie
- Plecak. Wysoka pojemność to chyba jedyna zaleta plecaka jako medium do transportu EDC. Wady to utrudniony dostęp do gratów, musisz ściągnąć plecak, otworzyć itp… w przypadku wielu drobiazgów typu portfel czy telefon jest to niezwykle upierdliwe. W przypadku noszenia broni zupełnie bez sensu.
- Torba na ramię. To obecnie stosowane przeze mnie rozwiązanie. Zalety to wygoda noszenia niezależnie czy jestem w t-shircie czy kurtce zimowej, szybki dostęp do zawartości (łącznie z dostępem do broni), wygoda zdejmowania do jazdy samochodem, spora pojemność. Wad póki co nie stwierdziłem, rozwiązanie to w pełni mnie satysfakcjonuje. Używany obecnie model to Helikon Side Bag.
Zakończenie
Niezależnie od tego co umieścisz w swoim zestawie EDC pamiętaj tylko by były to przedmioty rzeczywiście potrzebne, gadżeciarstwo to zbędne zwiększenie wagi i objętości. I co najważniejsze – noś to zawsze ze sobą
Podoba Ci się moja praca i chciałbyś dołożyć cegiełkę do utrzymania bloga? Wpadnij na Patronite Beans&Ammo
Jeśli chcesz być informowany o nowych wpisach na blogu zapisz się: