Czy grozi nam blackout? cz. 1

Zaciemnienie, ang. blackout

Wstęp

Od momentu rozpoczęcia wojny na Ukrainie w 2022 r. ryzyko wystąpienia blackoutu wzrosło do poziomu chyba najwyższego w XXI wiecznej Europie. Uzależnienie krajów Unii Europejskiej od Rosyjskiego gazu i węgla, odejście od energii atomowej min. w Niemczech, drastyczny wzrost cen emisji CO2 oraz “zielona” polityka Unii spowodowała że ceny energii wystrzeliły w górę przy jednoczesnym zwiększeniu zapotrzebowania na energię (chociażby na elektromobilność) a prawdopodobieństwo braku prądu w gniazdkach znacznie wzrosło.

Dzisiejszy wpis jest pierwszym z planowanych dwóch dot. ewentualnego kryzysu energetycznego w Polsce i Europie (przynajmniej w obszarze naszych sąsiadów). Dziś skupię się na analizie ryzyka wystąpienia blackoutu i ew. jego skutków. Za tydzień, w części drugiej omówię jak efektywnie przygotować się na to zjawisko.

Czym jest blackout?

Blackout – czyli w przekładzie z Angielskiego “zaciemnienie”, oznacza nagły i najczęściej rozległy zanik energii elektrycznej w sieci spowodowany awarią, wyłączeniem elektrowni/linii przesyłowej, ekstremalnymi zdarzeniami pogodowymi lub aktem terroru/wojną.

W wyniku wystąpienia blackoutu dochodzi do przekroczenia wartości krytycznych parametrów takich jak częstotliwość i napięcie co powoduje automatyczne odłączenie całych obszarów od sieci energetycznej. Odłączenie jest konieczne by uchronić infrastrukturę przed poważnymi uszkodzeniami.

8 kwietnia 2008 roku w Szczecinie, z powodu silnych wichur i opadów mokrego śniegu doszło do wyłączenia 4 linii wysokiego napięcia, przez co pół miliona ludzi zostało odciętych od prądu. Wystąpiły problemy z dostawą wody i ciepła. Stanęła komunikacja miejska, nie działały internet oraz sieć komórkowa, szkoły, urzędy i firmy zostały zamknięte. Problemy trwały ok. 12 godzin.

Sytuacja energetyczna Polski

Aby zastanowić się nad prawdopodobieństwem wystąpienia blackoutu w Polsce należy pochylić się nad stanem naszej energetyki i jej problemami.

  1. struktura produkcji energii (stan na listopad 2022)1. Ok. 80% energii elektrycznej wytwarzanej w Polsce pochodzi z elektrowni węglowych (węgiel kamienny: ok 56%, węgiel brunatny: ok 26%). Elektrownie gazowe stanowią ok 6,5%, elektrownie wiatrowe ok 8%, pozostałe źródła energii takie jak fotowoltaika 2%. W związku z rosnącymi kosztami emisji CO2 oraz uzależnieniem Polskiej energetyki od węgla koszt produkcji energii jest wysoki. Spadek wydobycia węgla oraz jego rosnące koszty co raz bardziej uzależnia kraj od importu tego surowca – do momentu wybuchu wojny na Ukrainie Polska importowała z Rosji 6 mln. ton z 10 mln. ton importu ogółem. 2 Embargo nałożone na Rosję spowodowało przerwanie łańcucha dostaw i znaczne zwiększenie ryzyka wystąpienia blackoutu.
  2. stan elektrowni i linii przesyłowych. Polskie elektrownie są stare… najmłodsza duża elektrownia, czyli elektrownia Bełchatów została oddana do użytku w 1981 r. a większość ma już 50-60 lat. Z racji wieku co raz częściej występują w nich awarie (seria awarii w elektrowni w Jaworznie w 2022 r.) lub wymagane są poważne remonty całych bloków (w 2022 r. min. 2 bloki w Bełchatowie, 1 blok w elektrowni Kozienice). Dodatkowo największa w Europie elektrownia węglowa Bełchatów ma zostać wygaszona w latach 30 XXI czyli już niebawem. Powodem jest odmowa budowy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego z kolejnego złoża wydana w 2021 przez Generalnego Inspektora Ochrony Środowiska 3 – powodem wyłączenia elektrowni jest po prostu zbliżający się brak paliwa. Należy przy tym pamiętać, że elektrownia Bełchatów produkuje ok 20% energii elektrycznej w Polsce i jest fundamentem krajowego bezpieczeństwa energetycznego. Nie lepsza sytuacja ma się z siecią przesyłową, już w 2017 roku 90% linii było starszych niż 10 lat, w tym 43% miało ponad 40 lat , ponad połowa stacji transformatorowych i rozdzielni ma więcej niż 30 lat. Niewydolność i brak elastyczności sieci powoduje problemy z przyłączeniem OZE, w 2020 roku odmowę wydano 770 razy! 4
  3. import energii. Między innymi przez uzależnienie Polskiej energetyki od węgla i wysokich cen za emisję CO2 koszt produkcji energii w Polsce jest wyższy niż np. w Szwecji gdzie zdecydowana większość energii produkowana jest w tanich w eksploatacji elektrowniach wodnych i jądrowych i jeżeli występują możliwości przesyłowe Polska chętnie kupuje prąd za granicą. Tylko we wrześniu 2022 importowano 696,8 GWh (200 GWh więcej niż rok wcześniej), głównie ze względu na cenę. 5 Import jest również konieczny w przypadku niedoborów mocy. 23 września 2022 PSE ogłosiły stan zagrożenia, gdy rezerwa mocy w sieci spadła do poziomu poniżej 9%
  4. rosnące zapotrzebowanie na energię. Wraz z odchodzeniem od paliw stałych jako źródła ciepła na rzecz ekologicznych rozwiązań, takich jak pompy ciepła czy ogrzewanie elektryczne, wzrostu poziomu elektromobilności zapotrzebowanie na energię w Polsce rośnie. Ogłoszony we wrześniu 2022 r. stan zagrożenia pokazał że wyczerpanie rezerw jest możliwe.

Mówiąc w skrócie – Polska energetyka jest stara, przestarzała i niewydolna. Niedostosowana do zwiększenia roli prywatnych prosumentów, do zwiększenia udziału OZE, niedostosowana również do znacznie większego zapotrzebowania na energię przez elektromobilność.

Czy grozi nam blackout?

Na chwilę obecną eksperci rynku energetycznego jednym głosem twierdzą że blackout w Polsce jest mało prawdopodobny.

Ja nie jestem aż takim optymistą i uważam że prawdopodobieństwo wystąpienia tego zjawiska jest średnie, z tendencją wzrostową. Już w 2015 r. z powodu rekordowo niskiego stanu wód w rzekach ograniczono pobór energii przez największych odbiorców (woda jest wykorzystywana do chłodzenia) Powodów jest kilka:

  • kilkudziesięcioletnie elektrownie węglowe wymagające co raz częstszych napraw
  • możliwe problemy z dostępnością węgla oraz wysokie ceny surowca
  • wysokie ceny emisji CO2
  • polityka ekologiczna Unii Europejskiej – odchodzenie od paliw stałych na rzecz odnawialnych źródeł energii, wygaszanie istniejących elektrowni jądrowych, uzależnienie europejskiego rynku energetycznego od importowanego z Rosji gazu co w obliczu trwającej wojny na Ukrainie było poważnym błędem. Proekologiczne podejście Europy powoduje konieczność zamknięcia elektrowni Bełchatów, jeżeli do tego czasu Polskie OZE nie rozwinie się oraz nie powstanie choćby jedna elektrownia jądrowa będziemy uzależnieni od importu energii z krajów sąsiednich. W mojej opinii jest to sytuacja bardzo groźna.
  • brak własnych elektrowni atomowych – problem od lat nie rozwiązany przez nieudolność wszystkich ekip rządzących w Polsce. Idea od lat blokowana przez najbliższych, zachodnich sąsiadów (Niemcy wstrzymały zamknięcie ostatnich 3 elektrowni ze względu na problemy z dostawami gazu). Polska jest jednym z nielicznych krajów Europejskich nie posiadających własnych elektrowni jądrowych. Francja będąca krajem o największej liczbie bloków jądrowych ma również jeden z najniższych wskaźników zanieczyszczenia powietrza.
  • niewielki odsetek OZE w rynku energetycznym. W sumie w Polsce jest sporo farm fotowoltaicznych lecz ze względu na niewielki procent dni słonecznych w roku (ok. 66 dni w roku 6) oraz problemy z przyłączem ich do sieci produkcja energii z tego źródła jest niska. Szkodliwa polityka rządu, np. tzw. “ustawa 10H” zablokowała rozwój energetyki wiatrowej na lądzie.
  • anomalie pogodowe. Latem długotrwałe susze i niskie stany wód niezbędnych do chłodzenia. Potencjalna kumulacja wysokiego mrozu i bezwietrznej pochmurnej aury praktycznie wyłączająca OZE, co raz częstsze orkany i wichury uszkadzające linie przesyłowe.
  • napięta sytuacja z Rosją. Wojna na Ukrainie wciąż trwa, nie wiadomo co się wydarzy i w którą stronę konflikt się rozwinie, natomiast niedawne uszkodzenie gazociągu Nord Stream 2 pokazuje że możliwość odcięcia całych państw od gazu (wysadzanie gazociągów) ew. energii elektrycznej (skoro dało się uszkodzić gazociąg to i da się uszkodzić przewody wysokiego napięcia biegnące po dnie Bałtyku łączące Polskę i Szwecję) jest jak najbardziej możliwe.

Anormalnie ciepła zima 2021/2022 daje nadzieję że blackout jest daleki, do Polski przypłynęło wiele ton węgla z różnych stron świata co załatało w jakimś stopniu brak węgla z Rosji, wybudowane i powstające gazoporty (mimo sprzeciwu zachodnich sąsiadów) uniezależniły kraj od Rosyjskiego gazu, tani prąd importowany ze Szwecji uzupełnia braki w krajowym systemie. Póki co wszystko działa, ale nie wiemy co będzie w czasie zimy z normalnymi temperaturami, nie wiemy w którą stronę rozwinie się konflikt na Ukrainie. Wiemy jedynie że bez modernizacji CAŁEJ Polskiej energetyki, bez maksymalnego uniezależnienia się od innych za kilka lat blackouty będą naszą codziennością.

By ryzyko blackoutu na poziomie krajowym było minimalne (zerowe nigdy nie będzie) Polska musi być niezależna energetycznie, rodzima produkcja powinna być w stanie zapewnić 100% zapotrzebowania nie tylko w najbardziej sprzyjających warunkach, ale przede wszystkim w warunkach nie sprzyjających, kiedy zakup energii może być niemożliwy – w sierpniu 2022 Norwegia, będąca największym eksporterem energii elektrycznej w Europie przygotowywała się do ograniczenia eksportu ze względu na niski stan wód i konieczność uzupełnienia własnych rezerw. By to uzyskać niezbędna jest modernizacja starych elektrowni i budowa nowych. Wraz z modernizacją sieci przesyłowej.

Blackout – co gdy się wydarzy?

Brak światła w domu i możliwości naładowania smartfona to będzie najmniejszy problem. Blackout, jako rozległa i być może długotrwała awaria będzie mieć skutki znacznie szersze:

  • przestaną działać pompy wody i ścieków, przestanie płynąć woda w kranach i nie będą odprowadzane nieczystości co zwiększy zagrożenie sanitarne
  • przestanie działać ogrzewanie systemowe więc w mieszkaniach i domach podpiętych do miejskiej sieci ciepłowniczej zrobi się zimno.
  • przestanie działać oświetlenie uliczne oraz świetlne kierowanie ruchem co znacznie wpłynie na bezpieczeństwo na drogach
  • stanie elektryczna komunikacja miejska (tramwaje, trolejbusy)
  • stanie metro
  • stanie kolej
  • zatrzymają się windy
  • przestanie działać sieć teleinformatyczna. Nie będzie internetu, telefonii komórkowej co w związku z powyższymi problemami będzie skutkować niemożnością wezwania karetki, straży pożarnej, policji.
  • nie da się zatankować paliwa
  • zostaną zamknięte urzędy, szkoły i instytucje
  • nie będzie możliwości zrobienia zakupów – nie będą działały kasy fiskalne, terminale płatnicze
  • nie da się wypłacić gotówki z bankomatu a z braku internetu nie zapłacisz BLIKiem ani zbliżeniowo
  • może być konieczna ewakuacja szpitali
  • niedziałające chłodnie przez co straty żywności mogą być ogromne.
  • zakłócony lub całkowity brak dostaw towarów.
  • utracone zostaną leki ratujące życie wymagające przechowywania w określonej temperaturze
  • itp…

Oczywiście blackout nie dotknie tylko miast. Wsie również będą borykać się z wieloma poważnymi problemami takimi jak:

  • nie działające dojarki – zagrożeniem nie jest brak świeżego mleka a zdrowie zwierząt
  • nie działające systemy karmienia zwierząt
  • brak ogrzewania szklarni przez co istnieje ryzyko utraty znacznej części zbiorów
  • brak ogrzewania na fermach drobiu itp…
  • nie działające pompy wody do automatycznego podlewania upraw
  • itp…

Długotrwały blackout na znacznym obszarze to wielomiliardowe straty dla gospodarki i być może nawet rozpad całego systemu. Niedobory żywności (brak dostaw, brak możliwości zrobienia zakupów) i wody mogą wywołać niepokoje społeczne, grabieże i rabunki oraz ogólny wzrost przestępczości dodatkowo spotęgowany brakiem światła na ulicach. Brak możliwości zatankowania samochodu sparaliżuje transport towarów oraz ruch prywatny.

Będą zgony. Nie tylko w wyniku rosnącej przestępczości ale również spowodowane zwiększoną liczbą wypadków, nieczynnymi szpitalami – agregaty awaryjne w szpitalach nie wystarczą na długo i są raczej przeznaczone dla podtrzymania sal operacyjnych i intensywnej opieki. Ale i one się skończą po kilku (może kilkunastu godzinach). Będą zgony spowodowane wychłodzeniem, brakiem dostępu do leków, niemożliwością wezwania pomocy. Prawdopodobnie zwiększy się liczba pożarów. Istnieje prawdopodobieństwo że osoby które np. utknęły w windzie lub metrze umrą z odwodnienia/hipotermii a w najlepszym przypadku ucierpią psychicznie.

Na czas trwania blackoutu cofniemy się o 100-150 lat…

Zakończenie

Jak widzisz blackout będący wynikiem kryzysu energetycznego jest zjawiskiem nie tylko możliwym ale również bardzo niebezpiecznym. Jest to jedno z tych zjawisk na które nawet jako preppers nie jesteś w stanie przygotować się w 100% gdyż skala zjawiska znacznie wykracza poza możliwości “zwykłego człowieka”. Ale czy da się na to przygotować choć w stopniu mikro, na poziomie rodziny? Tak. Ale o tym w drugiej części artykułu “czy grozi nam blackout“.

przypisy:

  1. https://www.rynekelektryczny.pl/produkcja-energii-elektrycznej-w-polsce/
  2. https://www.slazag.pl/w-2021-r-do-polski-trafilo-z-rosji-prawie-6-mln-ton-wegla-kamiennego
  3. https://pl.wikipedia.org/wiki/Elektrownia_Be%C5%82chat%C3%B3w#Planowana_likwidacja
  4. https://www.bankier.pl/wiadomosc/Siec-elektroenergetyczna-w-Polsce-pilnie-wymaga-modernizacji-i-rozbudowy-8395717.html
  5. https://businessinsider.com.pl/finanse/handel/skad-bierzemy-w-polsce-prad-polska-importuje-coraz-wiecej-energii-z-zagranicy/9k4lwz1
  6. https://flexipowergroup.pl/naslonecznienie-w-polsce-a-fotowoltaika/

Podoba Ci się moja praca i chciałbyś dołożyć cegiełkę do utrzymania bloga? Wpadnij na Patronite Beans&Ammo


Jeśli chcesz być informowany o nowych wpisach na blogu zapisz się:

2 thoughts on “Czy grozi nam blackout? cz. 1

  1. Ciekawe spostrzeżenia.
    Katastroficzna wizję świata spowodowaną dlugotrwalym brakiem energii elektrycznej opisano w książce “O sekundę za późno”. Warto przeczytać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *